Wieczorkiem na kultowe kiełbaski z nyski do Krakowa, z ekipą. Kiełbaski i ziemniak były wyśmienite – jak zwykle. Coś nie chciało się wracać do domu i oczywiście poniosło – z Adrianem – obraliśmy kierunek Ostrawa. Gdzieś koło północy dotarliśmy na imprezową uliczkę (Stodolni). Ma fajną cechę – w zasadzie nie zasypia …