Było kilka dni luźniejszych… to gdzie? No oczywiście, że Holandia i Ams! Dużo by opowiadać – to rozwinę w najbliższym czasie… i kolejna galeria wspomnień, również w przygotowaniu. To,też w kwestii powrotu, była fantastyczna i za razem bardzo trudna wyprawa. Luxemburg – przepiękne dróżki! Tam troszeczkę za długo zamarudziłem szwendając się po nich – …