Wreszcie udało się wyrwać na pierwsze biwakowanie tego sezonu. Było wyborowo co do towarzystwa jak i drogi. Wszędzie na około padało. Parę kropel nie zaszkodziło, a nam udało się slalomowym sposobem uniknąć przemoczenia. Biwak leśny na Jurze następnie pod Tatrami. Podhale bocznymi dróżkami… Słowacja …