W interesach na moto wybrałem się do Stuttartu… Na miejscu okazało się, że spotkanie się przesunęło o 2 dni… a do tego, że zapomniałem zabrać paska do garniturkowych spodni! Po nocnej wędrówce po centrum z przyjacielem Marcinem – a nie było za dużo atrakcji, wiele nie myśląc, szybko zagospodarowaliśmy sobie wolny czas – kierunek Paryż! …