Poniosło w Alpy

  Posted in duże on

  by Alchemik

Poniosło w Alpy

Było chwileczkę luzu… a dokładnie 4 dni – no to może Karkonosze? No i poniosło w Alpy!

dsc05603Na szczęście nie sam, bo z Adamem! 🙂

 

Wyjazd, po pracy, udało się koło 15-ej. Gdzieś w środku Austrii dotarliśmy na sympatyczny kemping Rosskogler . Po wyśmienitym śniadaniu, bocznymi drogami z fajnymi zakrętami, potem już niestety trochę autostrad –  kierunek Bormio. Po nocnej przeprawie przez Passo Stelvio udało się dotrzeć na miejsce. dsc05336

 

Hotel Ambasador, biesiada dzięki Lori (szefowa hotelu) i jej gościnności względem wszystkich obecnych. Poranna włoska kawa nastroiła nas bardzo pozytywnie. dsc05335Powrót na Passo Stelvio – było niewiarygodnie tłoczno!

 

Potem… Davos, Liechtenstein… i dla ochłody emocji, jezioro Bodeńskie 🙂

 

Na noc zatrzymaliśmy się pod Monachium, nad jeziorem Ammersee (Campingplatz Penker – Jäschock, Imming am Ammersee) – nie polecam, jedyne co było fajne na tym kempingu, to pomost.

dsc05659

Rano, Adam poleciał przelotowo, a ja bocznymi do PL.

 

Ależ to był mega tur! 🙂

 

Galeria w przygotowaniu, przepraszam, mało czasu…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *